Strona:Sokrates tańczący.pdf/37

Ta strona została uwierzytelniona.

nic innego, gdyby było co innego, toby przy pierwszem czytaniu też było (błyskawica: a może — i zaraz rykliwy śmiech) oho-ho, oho-ho! — tak jest jak jest, tak jest jak jest, trata ta, trata ta, — i zapukała pukanina młotków maleńkich: tak, taktaktaktak, tak, tak, taktaktaktak...
I pękło, wybuchło konwulsyjnym płaczem, psiakrew!