Strona:Sonety Shakespeare'a 1913.djvu/168

Ta strona została uwierzytelniona.
CL.

Jakież Ci moce dały moc potężną,
Twym niedostatkiem władać sercem mojem?
Przecz Tobie gwoli oczy w kłamstwie grzęzną?
Przecz klnę, że światło nie jest łaski zdrojem?
I skąd posiadłaś urok dziwny piekła,
Że w czynów Twoich nędzy i podłości,
Taka jest siła i zręczność zaciekła,
Iż myśl ma ceni nad dobro Twe złości?
Kto Ciebie uczył miłość budzić bardziej,
Im nienawiści mam więcej przyczyny?
Chociaż to kocham, czym kto iny gardzi,
Nie masz mym stanem gardzić, jak kto iny:
Jeśli niegodnej dałem miłość moją,
To godny jestem, byś mnie dała Twoją.