— Ależ cioteczko... próbował jeszcze Pawełek wstawić się za siostrzyczkę.
— Nie, mój drogi, musi tak być jak powiedziałam. Idź, Żosiu, jak będziesz już umyta i uczesana, przyniosą ci obiad do dziecinnego pokoju.
Pawełek przyszedł do Żosi po obiedzie i zabrał ją do saloniku, w którym rozstawione były zabawk
Od tego czasu Zosia nigdy już nie próbowała deszczowej kąpieli i przestała myśleć o fryzowaniu włosów.
Jeszcze jednem gorącem pragnieniem Zosi było mieć gęste brewki, gdyż miała bardzo jasne i mało się odznaczały. Słyszała jak mówiono, iż trzeba często obcinać włosy, żeby zgęstwiały.
Zupełnie brzydkie są moje brewki! zauważyła pewnego razu, przyglądając się sobie w lustrze. Jeżeli włosy obcięte rosną lepiej, to taksamo i brwi wyrosną gęściejsze jeżeli je trochę podetnę.
Nie wiele myśląc, schwyciła nożyczki ze