Strona:Sophie de Ségur - Przykładne dziewczątka.djvu/191

Ta strona została uwierzytelniona.
XXVI.
OSPA.

Pewnego dnia Kamilka uskarżała się na ból głowy. Jej twarzyczka pobladła zaniepokoiła panią Marję, która kazała jej położyć się do łóżka, a widząc że mała ma gorączkę, posłała wnet po doktora. Okazało się, że Kamilka ma ospę i natychmiast odłączono ją od reszty dziewczątek, w obawie aby się nie zaraziły. Tylko matka i poczciwa Eliza czuwały nad chorą. Madzia Zosia i Stokrotka przesyłały jej różna wycinanki, rysowały widoczki, plotły koszyczki dla niej, chcą okazać swe przywiązanie i współczucie. Choroba Kamusi rozwijała się prawidłowo i przebieg jej był nie zbyt ciężki, krosty przygasły, po przejściu gorączki lekarz pozwolił wstać z łóżka, ale nie mogła jeszcze niczem się zająć, ani też czytać, gdyż oczy miała zapuchnięte. Od ośmiu dni siadywała już ubrana, ale nie wolno jej było wychodzić ze swego pokoju. Razu pewnego spojrzawszy na Elizę przeraziła się, widząc ją ogromnie zmienioną.