Strona:Sophie de Ségur - Przykładne dziewczątka.djvu/194

Ta strona została uwierzytelniona.
XXVII.
Teatr amatorski i zabawa we dworze.

Od kilku dni ruch wielki panował we dworze, wbijano gwoździe w oranżerji przylegającej do salonu, rozsuwano kwiaty, pieczono ciasta.
Dzieci nie dopuszczały Elizy do oranżerji i starały się przytrzymywać ją jak najdłużej u siebie, okazując wielkie zadowolenie z powodu, że już wolno jej przebywać z niemi.
Dobra dziewczyna domyślała się potroszę, że chodzi o zrobienie jej jakiejś niespodziaki i udawała, że o niczem nie wie.
Wreszcie nadszedł dzień oznaczony. O godzinie trzeciej ogromne było zamieszanie w całym domu. Eliza ubierała się w swoim pokoiku, gdy wpadły dzieci, niosąc olbrzymi kosz przykryty. Muślinowe ich sukienki, które nakładały tylko w święta, świadczyły, że jest jakiś uroczysty nastrój w domu.
— Przyszłyśmy cię ustroić, moja Elizo, przemówiła Kamilka, przynosimy wszystko, co potrzebne jest do twej toalety.