wali mu przyjazd do Ameryki, sprzedał co pozostało po rodzicach i przyjechał.
Drugi młodzienic Niemiec, wychowany w Poznańskiem, nazwiskiem Fryc Hunzfoth, przyjechał pomódz gospodarować siostrze, która dopiero co owdowiała.
Obaj ci młodzieńcy ujrzeli Kasię w kościele i obaj zapłonęli do niej miłością. Jakkolwiek farmy obydwóch były bardzo oddalone od Roszakowej, postarali się oni Roszaków odwiedzić.
Stanisław podoba się Kasi. Zgrabny to był chłopak, a że w wojsku służył, był więc ze światem obeznany i wiedział co i jak powiedzieć. Pierwszy to raz Kasia widziała takiego zgrabnego czysto polskiego chłopca. Czuła, że mogłaby go słuchać całemi godzinami, tak, jak ongi dziadka: No, nie! Nie tak jak dziadka, ale równie z miłym uczuciem. No, nie! Nie z takiem uczuciem, jak do dziadka, broniła się sama przed sobą i nie mogąc dać owemu pociągowi stanowczego określenia, zaprzestała porównywać Stanisława z dziadkiem.
Następnej niedzieli i Kasia była na nieszporach: Stanisław także. Po nieszporach prosił Kasię, aby mu po-
Strona:Staś Helena - Polski pień.djvu/20
Ta strona została uwierzytelniona.
— 18 —