Strona:Staff LM Zgrzebna kantyczka.djvu/79

Ta strona została przepisana.
JESZCZE RAZ DO LUDZI SMUTNYCH.


Taka to i śmierć będzie, jakie życie było:
Do połowy mazgajska — głupia do połowy,
Maruderka płaksiwa, dotknięta bezsiłą,
Podziwiająca z lękiem gest renesansowy.

Taka śmierć w gnuśnem łożu wygodnego puchu,
Przy świątobliwej zgrai litanjach i szlochu,
Pośród ciężkiego gromnic i lekarstw zaduchu
Uwieńczy marne życie marnego motłochu.

O takiej śmierci powie nie wieść; zwykła plotka;
A nie żal, lecz gadulstwo będzie za zwiastuna.
A w pochodzie odniosą żebrak i dewotka
Balsamowane ścierwo głupca i kołtuna.