Strona:Staff LM Zgrzebna kantyczka.djvu/86

Ta strona została przepisana.
CZEKANIE DAREMNE.


Zaorałem łan prawy, lewy jeszcze czeka,
Czupryną zwiędłej trawy zeszłorocznej rudy.
Czekaj, lanie, jak na grosz jałmużny kaleka,
I wiedz, co to czekanie daremne człowieka,
Ckliwe od głuchej ciszy i bezradnej nudy.

Pan czekał lat trzydzieści trzy na swą Golgotę,
Aż przyszła z octem, żółcią i berłem trzcinowem.
Czekaj ty, łanie, sobie też na ziarna złote,
Byś wiedział, co to karmić bezkrwistą tęsknotę,
Jak pstrągi hodowane przed głównym połowem.

Hej, lecz ty wiesz, że przyjdę ja wreszcie z lemieszem,
Z sakwą ziarna u bioder i szczodrą prawicą!
A czem się ja w czekaniu tęskliwem pocieszę,
Jakiej się ja nadziei u szyi uwieszę,
Do piersi współczującej przytuliwszy lico?...