Strona:Stanisław Żółkiewski-Początek i progres wojny moskiewskiej.djvu/082

Ta strona została przepisana.

tysięcy i lepiej, którzy przysięgę czynili na poddaństwo królewiczowi Władysławowi, a potym też pan hetman z pułkownikami, z rotmistrzami i inszemi przedniejszemi osobami z wojska, na umówione kondycye[1]. Które, iż po ręku ludzkich chodzą, nie zdało się ich tu pisać. Atoli one wszystkie, które były absurda[2], albo zgładzone, albo do króla jegomości rezolucyej[3] są odesłane. Insze wszystkie, o których się umowa stała, stosowali się do onego[4] od króla jegomości pod Smoleńskiem pisma bojarom danego. Jeden tylko artykuł był około zamków, którego mordicus[5] domawiała się Moskwa, żeby zamki, wzięte podczas tumultu tego, były im przywrócone; a oni wprzód podjęli się wojsku wszystkiemu, wszystko zapłacić zasłużone. A na sejmie, którego się prędko spodziewaliśmy, miała być umowa z posły moskiewskiemi o dawnych kontrowersyach, między koroną i wielkim księstwem litewskim, a państwem moskiewskim zachodzących, to jest: o Smoleńsku i siewierskiej ziemi.

A choć to tym sposobem było namówiono, że każdemu czyniono dosyć, przecie się pan hetman tym nie kontentował; gdyż na to się oglądał, żeby go invidi[6] nie podawali, że w tych rzeczach nie dosyć uczynił rzeczypospolitej. Jakoż pridie, to jest 26 Augusti[7], nim do zawarcia przyszło, zwoławszy wszystkiego rycerstwa, a opowiedziawszy i ukazawszy, na czym rzeczy stawają, prosił ich, żeby mu się deklarowali: chcą-li mu pomodz, na służbie króla jegomości trwać, choćby też pieniędzy do jakiego czasu poczekać? gdyż takowym

  1. kondycye, warunki por. Bielowski, Pisma 493.
  2. absurda, niedorzeczności.
  3. rezolucya, postanowienie.
  4. onego układu zawartego pod Smoleńskiem 14 lutego 1610.
  5. mordicus, natarczywie.
  6. invidi, zazdrośnicy.
  7. pridie, 26 Augusti, dnia poprzedniego, 26 sierpnia.