Zamki jednak wszystkie prawie, skoro się usłyszały, że na Moskwie przysięgano królewiczowi Władysławowi, certatim[1] wszystkie oddawały tymże sposobem, jako się stało i w stolicy, przysięgę: Nowogrod wielki, Czaranda, Ustiuga, Perejasław Rezański, Jarosław, Wołohda, Białejezioro, Sylijskie zamki i wszystek tamten trakt ku portowi archangielskiemu i lodowatemu morzu. Także rezańska ziemia wszystka aż do niżnego Nowogrodu, który leży ad confluentiam[2] Wołgi i Oki rzek; zamki także, które się szalbierza dzierżały, Kołomna, Tuła, Sierpuchow i inne wszystkie zamki, oprócz Pskowa, który też vaccilabat[3], a siewierskich niektórych zamków, które impostorowym imieniem jeszcze się szczyciły i przeto też od kozaków zaporoskich bardzo infestowane[4] były. Z Kazania, Astrachania, dla dalekości jeszcze nie było słyszeć, jako się tym postępkiem kontentują. Ale z inszych wszystkich pobliższych, jako się wyżej wspomniało, krajów, od wielkich Łuk, od Toropca i innych zamków bardzo chętnie kontentowali się, że im, jako sami mówili, królewicza Władysława dał Pan Bóg za hospodara.
Więźnie wszystkie, które były po różnych zamkach w ciężkim więzieniu, wolnemi uczynili, a było wszystkich i z temi, co ich wypuszczono w stolicy, do półtrzecia tysięca, siła między niemi szlacheckiego urodzenia. Jednych odsyłali do stolicy, inszych też komu bliżej było pod Smoleńsk; z Nowogrodu wielkiego, z Czarandy i z inszych.
Gdy się przyszło panu hetmanowi umawiać o dalszych rzeczach z bojary, do tego rzeczy wiódł, żeby posły jako najprędzej do króla jegomości wysłali. A iż te osoby, które