Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Życie i miłostki imperatorowej Katarzyny II.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.

mu a zaufanemu przyjacielowi Naryszkinowi, bliższy kontakt zostaje nawiązany i wkrótce Katarzyna często poczyna odwiedzać kochanka, w jego mieszkaniu, w męskim stroju. Lecz miłość jej, może szczera i prawdziwa w pierwszej chwili, zamienia się w szkołę polityki wyższej. Razem snują plany i obliczenia na przyszłość. Wszak za te to chwile później — uczyniła go królem — prawdziwy dar danaid, nie pozbawiony ironji... bo zbyt wielką egoistką była, by mogła być szczerze komu oddaną, a wszelki dar jej, raczej wybrykiem fantazji, niż dowodem prawdziwej przyjaźni... Poniatowskiego stanowisko, jako członka orszaku angielskiego posła, jest dość nieokreślone. Wyjeżdża też on z Petersburga, by szybko tam powrócić, ale już... w charakterze posła polskiego przy carskim dworze. Stosunek z Wielką Księżną trwa nadal, Poniatowski jest z nią niemal nierozłączny, wszyscy o tem wiedzą i trakt ją jako publiczną tajemnicę. Mimo rozgłosu cesarzowa Elżbieta przymykała na to oczy, nie chcąc widocznie ingerować, dopóki nie wybuchł skandal. Mianowicie Piotr III przyłapał Poniatowskiego w cesarskim ogrodzie w Oranienbaumie, gdy ten do Wielkiej Księżnej się przekradał i wtedy volens nolens, choćby dla zachowania pozorów, musiał poseł polski swe stanowisko w Petersburgu opuścić.
Raz jeszcze jeden potem, gdy był królem, spotkał się Stanisław August z Katarzyną, wówczas potężną carycą, osobiście, lecz w jak odmiennych warunkach!
Imperatorowa zwiedzała prowincje Rosji. Prosił ją Poniatowski, by zezwoliła się odwiedzić, gdy znajdować się będzie z flotyllą na Dnieprze. Zamiary carycy zaczynały być wobec Polski coraz wyraźniejsze a groźne. Może łudził się, biedny, że przy osobistem widzeniu wzruszy, że ze względu na stare wspomnienia, od wielu rzeczy odwiedzie, przekona...
Króla Najjaśniejszej a bezsilnej Rzeczypospolitej Polskiej spotkała flotylla rosyjska z należytemi honorami.

9