Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Życie i miłostki imperatorowej Katarzyny II.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.

stała się później jedną z rozumniejszych i mądrzejszych kobiet świata. To przyznać jej musi każdy wróg, nawet każdy z nas polaków dla których jest ona synonimem rozbiorów, upokorzenia i przemocy...
Lecz nie jest moim zadaniem czynienia tu historycznych refleksji, zajmuje mnie przyszła caryca z punktu widzenia jej intymnych przeżyć... Czy nie czuła ona wówczas, że jest kobietą, że jeśli jest opuszczoną przez męża, to i jej również nieco sentymentu choćby z innej strony się należy? Zdążyła się wszak była z dzierlatki prawie, przerodzić na ponętną i zmysłową piękność. Czy na lubieżnym a tak lekkim w obyczajach rosyjskim dworze, gdzie stosunek Elżbiety z Razumowskim, był publiczną tajemnicą, nie budziła pożądań?
Na jednym z balów przemówić do niej po raz pierwszy, językiem miłości, ośmielił się urodziwy szambelan Sergjusz Sałtykow. Wprawdzie wyznanie było pełne respektu, nieśmiałe i tak przesłonięte, że zrozumieć je mogła wielka księżna wówczas tylko, gdyby sama zechciała..... lecz zawszeć to było wyznanie. Coby dalej z tego wyszło — niewiadomo, bo wszak pierwszy krok najwięcej kosztuje, gdyby nie zbieg okoliczności i względy polityczne.
W tym czasie, a działo się to po siedmiu latach małżeństwa, wzywa ją do siebie cesarzowa Elżbieta i oświadcza, iż jest wysoce niezadowoloną z dotychczasowej bezpłodności. Potomek być musi dla utrwalenia tronu, dynastji i spokoju Rosji. Jeśli Piotr III nie jest zdolnym do spełnienia obowiązków małżonka, to niech Katarzyna robi co jej się żywnie podoba i powyższe słowa skomentuje, jak jej się podoba... zresztą bliższy sens wytłumaczy zaufana starsza dama dworu p. Czoglikow.
Istotnie po paru dniach przybywa p. Czoglikow i oświadcza, że cesarzowa postanowiła przydzielić Wielkiej Księżnej specjalnego szabelana. Albo Sergjusza

6