Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Duchy i zjawy.djvu/66

Ta strona została skorygowana.

Nie musi być biednemu Wilde’owi dobrze w zaświatach, gdyż skarży się on, że obecnie przebywa w takich ciemnościach, iż więzienie, w którem był osadzony za życia (Wilde odsiadywał karę 2 l. więzienia) — wydaje mu się w porównaniu ideałem.
U nas ostatnio przez usta pp. Domańskiej i Czernigiewicz poczęli przemawiać: dr. Ochorowicz, dr. Abramowicz i dr. Encausse-Papus.
Komunikaty otrzymane podczas powyższyzh seansów zostały zebrane i wydane przez dr. Franciszka Habdanka. Odnajdujemy je w jego książkach: „Z tajnych dziedzin ducha“, „Karta z zamkniętej księgi bytu“, oraz w ostatnio wydanej, świetnie napisanej pracy „Z zaświatów“, będącej poniekąd syntezą dwóch poprzednich, oraz zawierającą usiłowanie rozwiązania problemów życia pozagrobowego.
Dr. Habdank bynajmniej nie twierdzi, aby manifestująca się przez usta pp. Domańskiej i Czernigiewicz osobowość była istotnie duchem zmarłego dr. Ochorowicza. Podkreśla, to nawet, dodając wszędzie — „rzekomy duch“. Dr. Habdank zaznacza jedynie, że zarówno sam sposób ujmowania przedmiotu, jako też wyrażania myśli, nie różni się niczem od sposobu w jaki, w rzeczy samej, dr. Ochorowicz wypowiadał się za życia.
Rewelacje rzekomego „ducha“ dr. Ochorowicza są niezwykle interesujące.
Rzekomy jego „duch“ opisuje swoje ostatnie chwile na ziemi, uczucia jakich doznawał podczas konania, następnie opisuje odłączanie się ducha od ciała.
O ile więc śmierć następuje raptownie — duch odłącza się trudniej — o ile śmierć poprzedzona była