składa się z niedowiarków, lub w obec objawów zachowuje się niepoważnie — duchy złe przejawiają swą siłę. Dla tego też, spirtyści, przystępują do seansu b. uroczyście i częstokroć rozpoczynają go wspólną modlitwą.
Istotnie zjawy widzialne na seansach są niejednokrotnie nadziemskiej piękności.
Bodajże do najpiękniejszych zaliczyć należy zjawisko, zaobserwowane na seansie dn. 20 maja 1875 r. a opisane przez malarza James’a Tissot’a.
Na seansie tym ukazały się na raz dwie zjawy: młodej kobiety, wielkiej piękności, o niezwykle uduchowionym wyrazie twarzy, oraz mężczyzny, z wyglądu araba, o poważnem i myślącem obliczu.
Mężczyzna jakby opiekował się kobietą; w ręku zaś trzymał kulę, rzucającą, niebieskawe światło — dzięki czemu zjawisko było dokładnie widoczne.
W postaci zjawy kobiecej rozpoznał Tissot osobę zmarłą, za życia niezwykle mu blizką i drogą.
Gdy witał ją ze wzruszeniem, podeszła doń i na jego czole złożyła trzykrotny pocałunek.
Następnie zjawisko znikło. Uwiecznił je Tissot w swym rysunku, który jest reprodukowany w „Traité methodique des sciences occultes“ Papusa (patrz rysunek)
Jak widzimy, niejednokrotnie pojawiają się zjawy niezwykłej piękności, często na seansach obserwowano widma zakonnic, które błogosławiły zebranych krzyżem.
Lecz również pojawiają się i siły złe, maltretujące nietylko uczestników seansu, ale i samo medjum.
W książce Delann’a[1] zanotowany jest szczegół, że gdy znane medjum, Eusapia Palladino, chciała w pew-
- ↑ Apparitions des vivans et des morts t. II str. 230 i nast.