w swych działach „Moeurs et pratiques des dèmons“ Les hauts phenomenes de la magie“ ect. uważa „moce piekielne“ za przyczynę zjawisk t. zw. spirytystycznych.
Muszę tu podkreślić, że wszyscy okultyści, niezależnie od ich stosunku do religji, są zaciekłymi wrogami seansów.
Aczkolwiek okultyści są również spirytystami, gdyż wierzą w duchy i w byt pozagrobowy, jednak pomiędzy okultystami a spirytystami, w ścisłem znaczeniu tego wyrazu, zachodzą olbrzymie różnice.
Mag okultysta, wierzy, że za pomocą zaklęć i specjalnego rutuału, można ducha wywołać (nekromancja w ścisłem znaczeniu tego słowa).
Lecz gdy duch się zjawi, dzięki posiadanej władzy i zaklęciom panuje mag nad nim.
Do spirytystów zaś, powiadają okultyści, na ich seanse, przybywają duchy dowolnie — medjum bowiem nie panuje, jak mag nad widziadłem, a jest jego bezwolnym instrumentem, zabawką[1].
Dla tego też (wywodzą z tąd wiosek okultyści), nigdy uczestnicy nie wiedzą z jaką siłą mają do czynienia. Są oni, jak igrające dzieci, na beczce napełnionej prochem.
Ktokolwiek dba o swe zdrowie i rozum nie powinniem uczestniczyć w takich doświadczeniach.
Jeśli zaś, dodają okultyści, uda im się na ziemię ściągnąć „ducha dobrego“ to popełniają zbrodnię — gdyż
- ↑ Eliphas Lewi pisze, że słynne medjum Home nigdy nie chciał seansować w jego obecności. Gdy razu pewnego przyniesiono Eliphasowi Lewi trzy kabalistyczne znaki, napisane przez ducha na seansie z Homem — odcyfrował on je jako podpis demonów zniszczenia i ciemności.