szego wejrzenia. Ona równie szybko. Małżeństwo z p. des Préaulx zostało odłożone w nieskończoność, mimo protestów George, która zdążyła już była zebrać o malarzu informacje niezbyt pochlebne. „Pan nieprzyjemny, muszkieter przedzierzgnięty w artystę, zachowujący się stale jak gdyby był w szynku, lub swojej pracowni“ — mówiono.
Sand postanowiła nowej miłości przeszkodzić.
Ale Clésinger zjawia się potajemnie w Nohant, również potajemnie spotyka z Solange a potem tak gwałtownie oświadcza matce, że muszą się pobrać, iż ta przestraszona ustępuje.
Chopin dowiaduje się o tych zajściach z boku. Czuje się niemi głęboko dotknięty. Zapomniano więc o nim, nikt go nie prosi o radę, ani o pomoc. Ze zmartwienia zachorował, ale tym razem nie pielęgnuje go już George a Marcelina Czartoryska...
George tylko pisze do Grzymały:
„Będę w Paryżu na kilka dni i jeżeli Chopina będzie można przewieść, sprowadzę go tu... Porozmawiaj z nim i wytłomacz, aby się nie wtrącał do dzieci. Jeśli mu powiem, że Clésinger, którego nie cierpi zasłużył na nasze przywiązanie, znienawidzi go jeszcze więcej, a przez to będzie znienawidzony przez Solange... Wiem, że wielu oskarża mnie, iż go wyczerpałam gwałtownością mych zmysłów, drudzy, iż go doprowadziłam do
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - George Sand.djvu/115
Ta strona została skorygowana.