Wiktora Borie, piekła swe światoburcze romanse: „Compagnion du Tour de France“, „Le Mennier d’Angibault“, „Péché de M. Antoine“, które nie mało przyczyniały się do podniecania umysłów.
Wszystko to jeszcze za czasów stosunku z Chopinem. Ten, będąc nastrojony zgoła inaczej, z przekonań arystokrata i monarchista, wcale nie zachwycał się działalnością George, określając ją, jako plebejuszowską a zamiłowanie do podejrzanych doradców nazywał kumaniem się z hołotą. Nie wiedział, oczywiście, jednego — że ci doradcy inne jeszcze spełniali funkcje i przekonania ich tem łatwiejszy w zapalnym mózgu Sand znajdowały refleks.
Gdy wybucha rewolucja 1848 r., gdy tłum zdobywa barykady, obala rząd, a król Ludwik Filip salwuje się ucieczką — Sand jest jak oszalała. Niema oficjalnego kochanka po Chopinie; Borie sprzykrzył się szybko, czy też ją sobie uprzykrzył — bowiem George ma już czterdzieści cztery latka — w braku tedy kochanka, któremuby dokuczać mogła, postanawia wszystkie swe wylewne uczucia ofiarować — nacji.
Pędzi pośpiesznie z Nohant do Paryża i odrazu staje przy boku nowego rządu. Jest w swoim żywiole. Krzyczy, agituje, przekonywuje, nawraca, wyrabia protekcje. Syn Maurycy, dzięki matce, zostaje merem w Nohant a ta posyła mu następującą instrukcję:
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - George Sand.djvu/121
Ta strona została skorygowana.