Strona:Stanisław Antoni Wotowski - George Sand.djvu/133

Ta strona została skorygowana.

Podano jej nieco galarety. Jeszcze znakami żądała jedzenia. Podano buljonu. Po wlaniu do ust paru łyżeczek płynu, wzrok stał się szklanym, oddech chrapliwym... skonała.
Zgon nastąpił w nocy z 7-go na 8 czerwca.
Miało to miejsce o drugiej nad ranem, o tej samej godzinie, o której zmarł Chopin.
Dnia 10-go czerwca przybyli do Nohant książe Napoleon Bonaparte, Renan i Flaubert.
Co do ceremonji pogrzebowych powstała dyskusja. Ponieważ nie było ostatniej woli nieboszczki, Maurycy i paru przyjaciół oświadczało się za pogrzebem cywilnym, ze względu na antyklerykalne przekonania powieściopisarki. Uważali, iż postępując inaczej, zadanoby kłam całemu życiu i jej działalności literackiej, narażając się na śmieszność w oczach republikańskiej Francji. Solange jednak była odmiennego zdania i uporczywie nastawała na ceremonję religijną, aby nie wywoływać śród okolicznych wieśniaków zgorszenia i nie obrażać ich uczuć.
Ostatnie zdanie przeważyło i George Sand, wprawdzie po śmierci „przeszła przez kościół“.
Została więc pochowana z religijnemi obrzędami a setki wieśniaków odprowadzało z płaczem trumnę „dobrej pani z Nohant“ na miejsce otatniego spoczynku.
Takiem było życie George Sand.

KONIEC