Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Kobiety w życiu wielkich ludzi.djvu/107

Ta strona została uwierzytelniona.

Anna Boleyn znudziła się Henrykowi bardzo szybko. Przyczyną tego była znów dama dworu — ognista Jenny Seymour. I ta również stawiała za warunek małżeństwo, i ta również za przykładem poprzedniczki, chciała być królową. Henryk z największym gustem pozbyłby się nowej małżonki, ale jak postąpić? Wstrzymywał go jeden wzgląd, Anna była w ciąży, spodziewał się następcy tronu, wykręcał się więc chwilowo uroczej Jenny, oczekując dalszego biegu wypadków. Gdy jednak Anna, miast chłopca, powiła córkę Elżbietę (jedną z największych późniejszych królowych Anglji), Henryk wtoczył się pijany do sypialni i zawołał ze śmiechem:
— Teraz twój los przesądzony! Pożegnaj się ze światem, piękna Anno!
Powód wyszukano szybko. Wmówiono w jakiegoś rycerza Norrisa, że miewa potajemne schadzki z królową. Norris przysięgał na krzyż św., iż królowa jest niewinną, jak dziecko, iż przysiąc może, że z nią nawet nie rozmawiał. Śmiano się tylko. Wzięto kawalera na tortury, podczas których, śród niesłychanych cierpień, zeznał, co zechciano i jak zechciano.
Annę Boleyn osadzono w więzieniu.

— Shańbiła królewskie łoże — brzmiał wyrok — zasługuje na śmierć.

103