Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Kobiety w życiu wielkich ludzi.djvu/135

Ta strona została uwierzytelniona.

sięgają później uzyskać dodatkową zapłatę, wkońcu pozostaje na placu boju, jako nowy Achilles i triumfator. Teraz znów płyną łzy, tym razem radości, zapewnienia wdzięcznej w sercu pamięci, dozgonnego za ocalenie zobowiązania.
Ale pan Des Barreaux jest rycerzem do końca. Nie on tak dam opuścić nie może! Toć zbóje mogą powrócić i napaść powtórnie, ba nawet przez zemstę atakować pałacyk hrabiny. On je odprowadzi do domu, mało tego, sam spędzi z nimi całą noc, zorganizuje obronę. Przerażone panie projekt przyjmują z entuzjazmem, a chytry lis z obnażoną szpadą sprawuje wartę przy drzwiach komnat sypialnych.
A gdy, jak powiada piosenka, kury się pośpiły i w sen dobrze zasłużony po burzliwych przejściach, zapadła umęczona hr. Saint-Evremond, wtedy rozchyliły się drzwi pokoju Marjetty, a w nim znalazł się „kawaler bez zarzutu i strachu“. To czego nie zdołały dokazać długie miłosne oświadczyny, dokazał przestrach i... wdzięczność...
Odtąd Marionka całkowicie należy do kochanka, jest nawet doń szczerze przywiązaną, żywi efekt głęboki... i jeszcze, naiwna, wierzy, że hymen naprawi chwilowe zapomnienie... wszak Jacek powiada, iż to tylko sprawa tygodni, póki jego interesy ostatecznie się nie ułożą.

A wydaje się pan Jacek równie siarczyście

131