Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Kobiety w życiu wielkich ludzi.djvu/142

Ta strona została uwierzytelniona.

dla niej człowiek ten pan Hiacynt i więcej go nie chciała widzieć na oczy.
Natomiast nastąpiła w niej, w jej psyche, przełomowa zmiana. Znienawidziła mężczyznę, postanowiła nim pomiatać, kpić, drwić, znęcać się nad całym przewrotnym męskim rodem, wyrzucić ze swego serca wszelkie uczucia, jako niepotrzebny, dokuczliwy balast. Być kurtyzaną, ale wielką kurtyzaną... Jak Lucifer skoro nie mógł zostać Bogiem, stał się królem piekieł, tak i ona, gdy nie może być wielką damą, będzie... wielką nierządnicą. Niechaj ją miłują, wielbią, sławią, niechaj u jej stóp składają majątki i życia w ofierze, ona przejdzie po sercach obojętna, z drwiącym uśmiechem... Kocha pieniądze, kocha wykwint, kocha przepych, kocha samą siebie... poza tem nie pokocha nikogo Inni są na to, aby dali jej to wszystko, nie otrzymując nic wzamian!
Wnet zobaczymy, jak w codziennej praktyce dały się zastosować te piękne maksymy i czy jest kobieta, któraby mogła całkowicie wykreślić ze swego żywota uczucie! Wnet to zobaczymy! Ale na początku Marion swe zasady przeprowadza z całą konsekwencją i zimnym wyrachowaniem.

Więc wynajmuje piękny pałacyk na Place Royale, który za ojcowską schedę urządza niemniej pięknie. Biegną do niego ze wszech stron

138