Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Kobiety w życiu wielkich ludzi.djvu/162

Ta strona została uwierzytelniona.

oprawnym w złoto i brylanty portretem „Sin-mar’a“.
Gdy Rozelmanowi zabrakło pieniędzy, czy uprzykrzył sobie kosztowną amantkę... przyszli inni, których niema potrzeby wymieniać. Takiemi były ostatnie sześć lat życia panny Marion, takiemi jej postępki i takim charakter.
W jednej tylko rzeczy pozostała nieprzejednana. W niezachwianej nienawiści do Richelieu, królewskiego dworu oraz tych, co w ten lub inny sposób do śmierci Henryka się przyczynili. Gdy wkrótce po tragicznych wypadkach zmarł kardynał a w niespełna w rok wślad za nim przeniósł się do wieczności Ludwik XIII, głośno objawiała swą radość, twierdząc, iż to kara niebios ich spotyka za morderstwo niewinnego. Nawet te dwa wypadki, zgon dwóch „najzawziętszych wrogów“ nie złagodził gniewu zawziętej Marion. Niecierpi wszystkiego, co związane jest ze starym „regime’em“, niecierpi królowej Anny Austryjaczki i kardynała Mazzarin’a. Chętnie przyjmuje udział w zamachach i spiskach, a gdy wybucha osławiona „Fronda“, skierowana przeciw prawowitej władzy, pierwsza staje w jej szeregach, oddając do dyspozycji przywódców swój pałacyk na potajemne narady, gdzie często napotkać można głównych sprzysiężonych: księcia Kondeusza, ks. Conti i ks. de Longeville.

Działalność polityczna kurtyzany zwróciła

158