kojarzyć małżeństwa. Rzeczą jest jednak charakterystyczną, przeważnie brała stronę kobiet, rzadko kiedy rację przyznając mężczyznom, jakgdyby na skutek dawnych przykrości zachowując pewną animozję do rodu męskiego. Pamiętając dobrze dolę i niedolę kurtyzany, wpłynęła na Justyniana, celem wydania szeregu praw w obronie niewiasty, więc prawa o rozwodach, o usynowieniu dzieci nieślubnych, o nadzorze nad handlarzami nierządem, o zwolnieniu komedjantów z niewoli, o prawie żądania przez uwiedzione zawarcia małżeństwa lub otrzymania czwartej części majątku uwodziciela i t. p.
Nie zatrzymała się Teodora na pisanych prawach wyłącznie. Wybudowała słynny Klasztor Bosforski dla dziewic nawróconych. Że jednak dość ostro postępowała ze swoimi ex-koleżankami, niech świadczy fakt, iż parę nierządnych dziewczyn, zamkniętych w pomienionym zakładzie z rozkazu cesarzowej — tak sobie uprzykrzyło cnotę, iż z rozpaczy wskoczyło do morza.
Teodora prowadziła właściwie całą politykę, regulowała stosunki z innemi państwami, wypowiadała wojny i zawierała pokoje. Ona to namówiła Justyniana na pochód przeciw Gotom i Wandalom, który stał się jednym z najświetniejszych momentów panowania i zwrócił Bi-