Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Kobiety w życiu wielkich ludzi.djvu/58

Ta strona została uwierzytelniona.

królewskie pod mury grodu Rouen, nagle znikła i niewiadomo, jakie dalsze jej dzieje. Twierdzą jedni, iż pochwycona przez Anglików na stosie spaloną została, inni powiadają, że przez nikczemnych rycerzy, zazdrosnych jej rycerskiej sławy, została zabita“.
Ustępy, przytoczone przeze mnie, wystarczą, by zrozumieć dalszy ciąg opowiadania.

Gdy więc na początku 1436 r., w Lotaryngji, pojawia się sobowtór Joanny D’Arc, spotyka fałszywą Dziewicę wybuch entuzjazmu i radości. Ponieważ kraj częściowo był jeszcze zajęty przez Anglików, ludność wita rzekomą bohaterkę z zapałem, sądząc, iż przy jej pomocy nastąpi szybkie wypędzenie wroga, a mało się troszcząc o dokładne sprawdzenie tożsamości osoby awanturnicy. Fałszywa Joanna plecie jakąś mocno niejasną, mglistą i splątaną historję o swem cudownem ocaleniu. Ale, że głównym momentem cudownej opowieści, jest nie niemniej cudowne uniesienie jej, już przywiązanej do pala przez Anglików z pośród płomieni stosu przez pomoc aniołów, to całkowicie wystarcza! Któżby był na tyle niegrzecznym względem Dziewicy, by żądać dowodów, lub badać gdzie spędziła ostatnie sześć lat i czemu pozostała w ukryciu? Poco? A nużby się obraziła i znowu zniknęła! A Anglicy siedzą na karku! Dość, że jest! Teraz niech

54