Oto tajemnica filozofji tajemnej, taką ukazuje się nam magja w jej historycznym przebiegu!
Czyż nie dziwne zestawienie:
Magja, mag, mag-netyzm.
Czyż nie klucz zagadki, ale ten, którego żaden magnetyzer szkoły Mesmera nie posiadł!
Wielki Eliphas Lewi w swych „La clef de Grands Mysteres“ pisze:
„To jest ta substancja, którą Hermes Trismegistos nazywał wielką Telesmą. Gdy stwarza blask jest światłem.
To jest ta substancja, którą Bóg stworzył pierwszą, mówiąc: „Niech światło się stanie!“
Jest to jednocześnie substancja i ruch.
Jest to fluid i wibracja wieczna.
Siła, która ją porusza i która jest osią — zwie się magnetyzmem.
W przestworzach — to eter, lub światło eteryczne.
W gwiazdach staje się światłem astralnem (astra = gwiazdy).
W istnościach zorganizowanych — fluidem magnetycznym.
W człowieku — ciałem astralnym, lub mediatorem plastycznym.
Wola stworzeń inteligentnych działa wprost na to światło, a za jego pośrednictwem na wszelką przyrodę, poddaną zmianom inteligencji.
Światło to jest wspólnem lustrem wszystkich myśli i wszystkich kształtów; przechowuje obrazy tego, co było i przez analogję, tego, co nastąpić ma. Jest to instrument taumaturgji i jasnowidzenia“.