Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Magja i czary.djvu/55

Ta strona została skorygowana.

ścią i wolą — co, sądzę, grubo granice zwykłego letargu przekracza!
Będzie to moja odpowiedź ludziom pozytywnej nauki, którzy twierdzić mogą, iż praktyki te nie będą wskrzeszeniami — tylko, w najlepszym razie, leczeniem ze stanów pozornej śmierci.
Mniejsza z tem! Jeśli uznajemy, że wskrzeszenia w dziejach świata miały miejsce, co dogmata religji podają za pewnik — powtarzam wskrzeszenia możliwe są!
Proszę o łaskawe zaprzeczenie!
A teraz bliżej rozpatrzmy przypadki.
Gdy Zbawiciel wskrzesza dziewczynę z Iaïr. wchodzi do komnaty, w asystencji trzech wiernych uczni i usuwa obecnych, którzy płakali, słowy: „Dziewczyna ta nie umarła — ona śpi!“ Następnie w przytomności ojca, matki i trzech uczni, t. j. w kole doskonałym miłości i wiary, ujmuje za dłoń leżącej i woła: „Dziewczyno! wstań!“ A dusza dziewczyny, która błąkała się niezdecydowana dokoła ciała, żałując być może, swego młodego, pięknego a zbyt wcześnie opuszczonego siedliska — dusza, na dźwięk głosu Pana, którego rodzice na klęczkach słuchają, kornie powraca. Wonczas Mistrz rozkazuje natychmiast dać jadło, by funkcje życia biegły ziemskim torem.
Te same momenty odnajdziemy w historji wskrzeszenia przez proroka Eljasza — sunamitki; przez Św. Pawła — Eutyki; przez Św. Piotra — Dorkasa, fakty szczegółowo opisane w „Czynach apostolskich“, fakty, które negować nie sposób. Apolonius z Tyany, miał czynić również podobne operacje.
Byłem, osobiście w Warszawie obecny przy eksperymencie jeśli nie identycznym, to bardzo podobnym, gdy śmierć nastąpiła na skutek udaru sercowego. Rezultat wypadł najzupeł-