Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Magja i czary.djvu/68

Ta strona została skorygowana.

nie konsternacja, jaka zapanowała, śród zwolenników „mistrza duchowego“.
Pani R., wielka zwolenniczka spirytyzmu a jednocześnie wielbicielka Rasputina, wytłomaczyła mi ten niepokój: śmierć Papusa ma oznaczać ni mniej ni więcej tylko koniec caratu! Oto w jaki sposób.
W październiku 1906 r. Papus został zawezwany przez swych wiernych, wysokich dygnitarzy dworskich, którzy pragnęli, by ich oświecił w sprawie straszliwego kryzysu, jaki Rosja przeżywała. Klęski na polach Mandżurji wywołały zamieszki w różnych częściach Cesarstwa: raz po raz wybuchały strejki; urządzano pogromy, masowe mordy, płonęły wsie, buntowali chłopi i robotnicy.
Cesarz żył w ustawicznym niepokoju, nie mogąc zdecydować się na żadną z różnorodnych i sprzecznych rad, jakiemi go rodzina, ministrowie, generałowie, dworacy codziennie zasypywali. Jedni twierdzili, że nie ma prawa ustępować z drogi starych tradycji, zrzekając się autokratyzmu, że winien przedsięwziąć jak najostrzejsze represje, inni — zaklinali, by zastosował się do ducha czasu i lojalnie zaprowadził system konstytucyjny.
Tegoż dnia, w którym Papus przybył do Petersburga, — rewolucja poczynała działać terrorem, a tajemniczy komitet proklamował powszechny strejk kolejowy. Mag natychmiast został zawezwany do Carskiego Sioła. Po krótkiej rozmowie z cesarzem i cesarzową, postanowił urządzić nazajutrz wielki eksperyment zaklęć i nekromancji. Po za cesarską parą, tajemnemu obrzędowi asystował jedynie adjutant cara, kapitan Mandryka, który jest obecnie generał-majorem i gubernatorem Tyflisu. Przez niebywałe skoncentrowanie woli, przez potężną