lampą, czy świecą i przed zawualowanym portretem przebyć godzinę na rozmyślaniach i modlitwie.
Dnia czternastego, t. j. dnia wyznaczonego na ewokację ubrać odświętnie szaty, dzień spędzić możliwie unikając ludzi, obiad zaś spożyć w pokoju zmarłego: Winny być dwa nakrycia, jak gdyby oczekiwało kogoś żywego; posiłek składać się będzie jedynie z owoców, chleba i wina. Posiłek ten ma być spożyty w milczeniu przed portretem nieboszczyka, poczem komnatę opuścić.
Wieczorem o zmierzchu, nakoniec, nastąpi najważniejszy moment. Należy zamknąć się w pokoju, rozpalić ogień możliwie z cyprysowego drzewa, a nań rzucać listki myrrhy.
Dalej zgasić wszelkie światło i pozostać w skupieniu — a gdy ogień na kominku wygaśnie, rozpocząć gorące modły stosownie do religji, do której zmarły, czy zmarła należała.
Modląc trzeba, jakby zindentyfikować z nieboszczykiem — modlić tak, jak on miał zwyczaj się modlić, przedstawić sobie, że jest się nim samym.
Poczem czas jakiś, po ukończonej modlitwie, rozmyślać o ukochanym, co w zaświaty odszedł; błagać, by chciał się ukazać a w końcu zacisnąć rękoma silnie oczy i trzykrotnie głośno wymówić jego imię.
Gdybyśmy — dodaje Eliphas Levi — po odjęciu rąk od oczu widma nie ujrzeli — operację ponowić — a bezwzględnie za następnym razem się ukaże.
Z mej strony dorzucę następujący komentarz.
Wierzę, że osoby, szczególniej nerwowe, pożądane zjawisko w ten sposób ujrzą; nie będzie to, rzecz prosta duch, lecz widziadło wytworzone przez wyobraźnię, gdyż długa procedura przygotowań do ewokacji, niema innego celu, jak stopniowe
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Magja i czary.djvu/71
Ta strona została skorygowana.