jedno doświadczenie Punar Bhavy. O ile poszukiwanie Gilewicza jest znane — o tyle poniższe dotychczas niepublikowane, tem bardziej ciekawi, że działo się śród osób, ogólnie w Polsce popularnych.
Dnia pewnego — pisze dr. Czyński — przybył do mnie Józef hr. Załuski w towarzystwie p. Wacława Rymarkiewicza. Zwrócił się z prośbą czy za pomocą „wyjścia astralnego“ nie mógłbym ustalić co się stało z jego szwagrem, wielce rozgłośnym swego czasu Waldemarem hr. Tyszkiewiczem.
— Od dwóch lat — mówił hr. Załuski — nie mamy o nim wiadomości. Niezmiernie byłbym rad, gdyby pan doktór zechciał zagadkę rozwiązać. Wiem, że nie jest to łatwe...
Dodać muszę, że proponował istotnie nader niebezpieczny eksperyment. Działo się to podczas wojny światowej, co utrudniało bardziej poszukiwania, grożąc śmiercią fizyczną. Tak, fizyczną — bo wszelkie poważne uszkodzenia ciała eterycznego, zerwanie wiążącej go nici — powodowało zgon operatora.
Tem niemniej zdecydowałem się.
Z pierwszej wyprawy wróciłem z lewą ręką nieruchomą; podczas drugiej — doznałem nieopisanych przejść, nie dają-