nemi napisami obrączki. Jedna miała wyryte litery M W i datę 7 kwietnia w języku polskim, zaś druga tę samą datę w rosyjskim języku wraz z cyfrą A B.
— Ależ, monsieur Bartenjew! — zaczęła coraz bardziej podniecona artystka, czując, iż jeśli jej się teraz nie uda zreflektować szaleńca, będzie z nim związaną bezpowrotnie — proszę się dobrze zastanowić! Przecież ta przysięga była wymuszoną! Ja wtedy na wszystko byłabym się zgodziła, chcąc panu odebrać rewolwer! Wcale nie mam zamiaru zostania pańską żoną i doprawdy pan jako dżentelmen winien zrozumieć, iż nie można w taki sposób wywierać presji na kobietę!
— To pani tylko tyle chciała mi powiedzieć? — powstał huzar z miejsca, przybierając minę groźną.
— Proszę usiąść z powrotem i niech pan wysłucha mnie spokojnie! Nie pasujemy do siebie, jabym panu złamała życie, pan zawadzałby mi w karjerze scenicznej... Doprawdy, proszę się dobrze zastanowić...
— Nad niczem zastanawiać się nie chcę — oświadczył Bartenjew — przysięga dla mnie pozostaje przysięgą! Nie trzeba było mi odbierać broni, aby potem powracać do starych piosenek! Nie weźmie pani obrączki?
— Nie!
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Marja Wisnowska. W więzach tragicznej miłości.djvu/77
Ta strona została skorygowana.