ograniczenia cywilne. Dla tego drakońskie zakazy nic pomódz nie mogą a unieszczęśliwiają jedynie rodzinę.
Lecz poza prawodawstwem są inne jeszcze autorytety, cóż one mówią?
Religja poczytuje samobójstwo za grzech najcięższy, na tym samym punkcie widzenia stoi i okultyzm a nie byłbym okultystą, gdybym o tem nie wspomniał. Okultyści nawet dzięki rewelacjom otrzymanym z zaświatów starają się bliżej skreślić los samobójcy po śmierci i przyznać trzeba, że nie jest on do pozazdroszczenia.
Więc przedewszystkiem przytrzymują się wszyscy okultyści w mniejszym, lub większym stopniu teorji reinkarnacji, w myśl której każdy człowiek po śmierci powrócić musi na świat, by w innem ciele wieść egzystencję.
Każdy żywot człowieka jest jakby klasą w szkole; ma on pewne zadanie do wypełnienia, misję z góry mu powierzoną, by stać się lepszym doskonalszym i... aby następne jego wcielenia stały na coraz wyższym poziomie. Otóż z tego możnaby wnioskować, że właśnie samobójstwo mogłoby przyspieszać udoskonalanie się reinkarnacji. Człowiek pozbawił się życia, by przejść do egzystencji lepszej, doskonalszej. Lecz tak nie jest. Każdy ma do spełnienia misję z rozkazu Najwyższego Stwórcy i o ile jej nie wykona, nie tylko nie ma prawa iść dalej, ale cofa się w swoim duchowym rozwoju.
Posłuchajmy co mówią dzieła odnośne (Phunar Bhava dr. C. Czyński).
Samobójcy przechodzą w nowe życie nie wypełniwszy swojego zadania na naszym świecie, na planach ziemskich, naruszywszy prawa ludzkie i boskie.
Łatwem to jest do wytłomaczenia przez analogję. Czy przypominamy sobie nasze życie poprzednie w łonie matki? Nie A jednak matka ma świadomość naszego życia. A my żyjemy tem życiem nieświadomie, aby gdy moment nadejdzie pojawić się na świat t. j. zakończyć jedną egzystencję a rozpocząć