bierze sobie życia. Dla czego nie zrobi tego każdy bandyta, rzezimieszek, który nie ma już na co liczyć, chyba na niebardzo przyjemne traktowanie w policji i na stryczek.
Dalej samobójstwo w niektórych wypadkach jest jedynym rozwiązaniem niemożliwej sytuacji.
Samobójstwo np. złodzieja, defraudanta nawet państwu korzyść przynosi, bo uwalnia od niebezpiecznego osobnika, uwalnia od utrzymywania go w więzieniu, po to, aby wyszedłszy na wolność jak zdarza się w większości wypadków, popełniał nowe przestępstwa.
Samobójstwo nakoniec istotnie opromienia niektóre jednostki glorją bohaterstwa. Jakże inaczej patrzylibyśmy na wielu wodzów starożytności, którzy miast pozbawić się życia, daliby się prowadzić w kajdanach. Te to zdanie powszechnie jest przyjęte po dziś dzień i każdy japończyk woli rozpruć sobie brzuch, popełnić harakiri niż oddać się w ręce wroga. Za to go czczą jak bohatera. Jakżeby inaczej patrzyła historja na Napoleona III, gdyby ten po klęsce pod Sedanem zamiast oddać się w ręce Niemców, nie był przeżył swej hańby.
Lecz jest to tylko jedna strona medalu.
Wypadki jakie cytowałem są wypadkami oderwanemi. Najczęściej zdarzają się samobójstwa z miłości i z przyczyn ekonomicznych.
O samobójstwach z miłości mówiłem już uważając je za jedną z form rozstroju umysłowego. Lecz bodaj najaktualniejsze są wypadki samobójstw na tle ciężkich warunków materjalnych, samobójstw ściśle związanych z dobą obecną.
Pamiętać tu zawsze trzeba, że wypadki ucieczki od życia są w najwyższym stopniu przeważnie krzywdzące dla otoczenia, a również i o tem pamiętać, że niemal niema sytuacji, z którejby wyjścia nie było. Zasadniczo w sprawie samobójstwa winien być jeden punkt widzenia: sprawa wiary lub niewiary.
Dla materjalisty, człowieka niewierzącego w życie pozagrobowe samobójstwo jest istotnie kompletnem wyjściem z sytuacji.