Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Nasze sny.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.



NASZE SNY

W jakież cudowne krainy przenosi nas sen! Zwiedzamy dziwne zamki i miasta, których nigdy nie zobaczylibyśmy na jawie, podróżujemy przez fantastyczne lądy i morza, spotykamy tam dawno niewidzianych znajomych, ba nawet umarłych, gorąco kochanych za życia, wiedziemy z nimi długie rozmowy, odsłaniają nam oni sprawy nieznane, ostrzegają przed niebezpieczeństwami, udzielają wskazówek, tyczących się naszej przyszłości...
Tak, tajemnicze są nasze sny, częstokroć prorocze i wieszcze... Nic też dziwnego, że od niepamiętnych czasów w snach doszukiwano się czegoś niezwykłego i cudownego i twierdzono, że w czasie snu nasza dusza nieskrępowana ciałem odbywa przeróżne wędrówki, z których przynosi niepowszednie wrażenia. Kant sformułował to w ten sposób: „jestem zdania, że widziadła senne mogą być bardziej jasne i wybitne, niż te, które widzimy na jawie; można się tego spodziewać, ponieważ mamy do czynienia z tak potężnym czynnikiem, jakim jest dusza, podczas gdy wszystkie władze zmysłowe są uśpione.“.
Szczególnie duże znaczenie przypisywano snom w starożytności. Nie mało mamy na to dowodów z historii biblijnej i wystarczy przypomnieć słynny