Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Nasze sny.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.

sen faraona o krowach i kłosach, wytłumaczony tak znakomicie przez Józefa. Również u Greków i Rzymian sny wywierały znaczny wpływ na życie publiczne, a wróżbici cieszyli się powszechnym szacunkiem. Amphiariusowi, wieszczkowi z powołania, za życia stawiano posągi, a nie mniejszą sławą cieszył się Arthemidor, którego dzieła o wróżbie ze snów doszły aż do nas.
Mało tego, istniały specjalnie na ten cel przeznaczone świątynie w Babilonie i Egipcie, w których co noc na paradnym łożu zasypiały bóstwom poświęcone dziewice. W Grecji najczęściej te przepowiednie stosowano przy leczeniu chorób, a najznakomitszą była wyrocznia Eskulapa w Epidaurze. W jej przedsionkach stały posągi szczęścia, snu i marzenia, a za świątynią mieścił się osobny gmach, przeznaczony do spania. Gdy chory zasypiał, kapłani czuwali przy nim, a kiedy się zbudził, natychmiast wypytywali go, co mu się śniło, bowiem sny zacierają się szybko w pamięci. Sny takie zapisywano, komentowano obszernie i układano z nich księgi lekarskie. Przekonamy się później, że te zabiegi starożytnych kapłanów nie były pozbawione pewnej słuszności, gdyż w snach przejawiają się często różne chorobliwe stany naszego organizmu. Tak nauczał zresztą słynny Hipokrates. A Arystoteles, ten mistrz starożytnej mądrości filozoficznej posunął się znacznie dalej. Twierdził, że dusza we śnie wyczuwa sama nie tylko najmniejsze zmiany chorobowe, ale również popędy, które nas skłonią później do pewnych czynów, bowiem odznacza się ona we śnie większą czułością.
Tak starożytni zapatrywali się na sny. Jeśli cho-