Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Nasze sny.djvu/18

Ta strona została uwierzytelniona.

inaczej nabyte pojęcia moralne lub obawa przed opinią.
Freud stworzył nawet coś w rodzaju swego „sennika“. Wszystko w nim posiada niemal wyłącznie seksualny charakter. Np. dziecko, rękawiczka, krawat, nawet kwiaty są seksualnymi symbolami. Gdy pewna pani opowiedziała Freudowi „piękny sen“ o tym, jak znajdowała się w ogrodzie pełnym kwiatów, wytłumaczył go tak, iż jak sam zaznacza, pani ta zaczerwieniła się i sen przestał się jej podobać.
W „typowych“ snach naszych również przebija się, zdaniem Freuda, ten sam pierwiastek. Jeśli śniącemu śni się, że znalazł się bez ubrania na ulicy, będzie to sen erotycznej ekshibicji. Jeśli będzie mu się marzyć, że leci w przepaść — oznacza to również nasze zmysłowe pożądania ect.
Freuda nazywano niejednokrotnie „wielkim odkrywcą“ i „Krzysztofem Kolumbem podświadomości“. Olbrzymią jest jego zasługą, że pierwszy odkrył ogromne znaczenie dotychczas lekceważonych sennych marzeń dla psychologii i pierwszy wypracował metodę tłumaczenia snów za pomocą psychoanalizy. Ta zasługa pomniejszyć się nie da. Ale, jednocześnie wielu krytyków raziło seksualne zabarwienie freudowskiej symboliki i podkreślano, że sporo jego wyjaśnień, chociażby np. tyczących się kompleksu Edypa — wydaje się więcej niż naciągnięte. Istotnie, przykro byłoby przypuścić, że na dnie podświadomości każdego z nas tkwi taki „ukryty zbereźnik“, jakim go maluje Freud.
Nie moją rzeczą jest tu krytykować Freuda. Powrócę do innej, więcej obchodzącej nas sprawy. Freud twierdzi, że wszystkie sny mają wspólne źró-