Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Nasze sny.djvu/19

Ta strona została uwierzytelniona.

dło i źródłem tym są nasze stłumione i nieziszczone pragnienia.
Chcąc zilustrować w jaki sposób Freud usiłuje teorią ukrytych pożądań wytłumaczyć wszelkie senne marzenia, przytoczę przeprowadzoną przez niego analizę snu, który zazwyczaj jest zaliczany do innej grupy t. zw. „ostrzegawczych“.
Freud opisuje następujący wypadek w swej książce „Die Traumdeutung“ (str. 107).
Zgłosiła się do niego pewna młoda panna, która zamieszkiwała u swej zamężnej siostry. Siostra ta miała dwóch synków: starszego Otta, zmarłego przed kilku miesiącami i młodszego Karolka, cieszącego się na pozór dobrym zdrowiem. Otóż, śniło się tej pannie, że widzi martwego Karolka w trumience, otoczonej gromnicami.
— Cóż to ma znaczyć, panie doktorze — zapytywała zrozpaczona — czyżby to był sen złowróżbny i Karolek miał naprawdę umrzeć? A może jestem taka zła, że mu we śnie życzę śmierci?
Freud znał dobrze życie tej panienki, to też jak twierdzi odrazu się zorientował. Wiedział, że była zakochana w pewnym profesorze, który na pannę nie zwracał najmniejszej uwagi. Ona natomiast wciąż marzyła o tym, żeby z nim się spotkać, starała się odwiedzać miejsca, w których mogła go widzieć choć zdaleka, nie opuszczała ani jednego z jego odczytów.
— Kiedy rozmawiała pani po raz ostatni z profesorem W.? — zapytał.
— Było to — posłyszał odpowiedź — w dniu, w którym miano pochować mego siostrzeńca Otta. Le żał już w trumience tak samo zupełnie, jak Karolek