świadomości dawałyby się wytłumaczyć wszystkie sny.
Jest to bardzo ciekawe przypuszczenie. Ponieważ jednak zupełnie inaczej tłumaczę zarówno sny niezwykłe, jak i jasnowidzenie — mianowicie naszym rozdwajaniem się w czasie snu, o czym zaraz będzie mowa — nie zatrzymam się nad tym tematem. Zanotujemy tylko, że praca podświadomości, jako przypomnienia, w wielu wypadkach odgrywa ogromną rolę.
WYTŁUMACZYĆ W NATURALNY SPOSÓB.
Przebiegłem różne kategorie snów, dających się wytłumaczyć przyczynami naturalnymi, jako to naszymi pożądaniami, czynnikami zewnętrznymi, chorobliwymi stanami organizmu, wreszcie działaniem podświadomości. Co prawda już w tym ostatnim wypadku nasuwały się poważne wątpliwości i powstawało zapytanie, gdzie kończy się ta praca podświadomości, a rozpoczyna jasnowidzenie.
Teraz docieramy do grupy snów, że się tak wyrażę „najwyższych“ w tym podziale, budzących w odnośnej literaturze zawzięta polemikę. Mianowicie do snów t. zw. wieszczych i tych w których ukazują się nam umarli, ostrzegając o grożących nam niebezpieczeństwach, lub żądając spełnienia jakichś czynów, których nie zdążyli wykonać za życia. Zaznaczam, że uczeni, wrogo usposobieni do wszelkiej „cudowności“ i takie sny strają się wytłumaczyć naturalnymi przyczynami, co czasami im się udaje, przeważnie jednak zawodzi.