Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Nasze sny.djvu/33

Ta strona została uwierzytelniona.

nią mnie znajdziesz. Spraw mi przyzwoity pogrzeb i ukarz zbrodniarzy!“
Uporczywość marzenia i jego szczegóły nie pozwoliły już wątpić podróżnikowi. Wstał, pobiegł do zajazdu i ujrzał tam wóz, stojący przed bramą. Zatrzymał woźnicę, który się zmieszał — a pod słomą spoczywało ciało zamordowanego przyjaciela.
Możnaby zarzucić, że niezwykły ten sen, miał miejsce w czasach bardzo odległych, bo aż za Cycerona. Ale setki podobnych przykładów zebrali: Kamil Flammarion w swych książkach „Zagadnienia duszy“ i „Po śmierci“, prof. Maksymilian Perty w „Die mystischen Erscheinungen“, dr Karol du Prel w „Giebt es Warnungstraume“, Gurney, Myers i Podmore w „Dziwach życia“ i szereg innych uczonych.
Du Prel przytacza sen pułkownika francuskiego Le Crosnier (1852 r.), który nocował w pewnym zamku. W nocy ukazał mu się zmarły właściciel tego zamku i prosił, aby udał się do jego siostry, zamieszkałej w Paryżu i oznajmił jej, że w tym pokoju w którym nocuje znajduje się skrytka, a w tej skrytce niezwykle ważne rodzinne papiery, jakich jego siostra daremnie poszukiwała. Zaznaczyć należy, że pułkownik Le Crosnier nie znał ani zmarłego, ani jego siostry, a w starym domostwie znalazł się przejazdem, zupełnie przypadkowo.
Pod wpływem snu, udał się do owej pani, zamieszkałej w Paryżu, która choć również ujrzała go poraz pierwszy w życiu, na jego widok zemdlała. Tejże właśnie nocy śniło się jej, że przybędzie do niej ten sam pułkownik — twarz zapamiętała doskonale