Na tym stanowisku stał Ochorowicz; w tym kierunku pracując, poczynili Richet, Gelley, Schrenck-Notzing ogromne już wyłomy w ciemnościach otaczających fakty, mające pozory impresjonujące aż nadto silne wyobraźnię i nerwy ludzkie. Na tem stanowisku stał drugi międzynarodowy kongres badań psyhicznych, odbyty w sierpniu roku ubiegłego w Warczawie; w tym kierunku idą dociekania Polskiego Towarzystwa Badań Psyhicznych, którego znakomity prezes inż. Piotr Lebiedziński jeszcze na kongresie w Kopenhadze uzasadnił, iż większość zjawisk medjumistycznych daje się objaśnić, wspomianą wyżej, ideoplastyką.
Zdeklarowanym wyznawcą takiego zapatrywania na objawy i zjawy medjumistyczne jest p. St. A. Wotowski. P. Wotowski przestudjował pilnie całą literaturę spirytystyczno-medjumiczną; uczestniczył w wielu najciekawszych seansach i, postanowiwszy zzapoznać jaknajszerszy ogół z najświeższemi zdobyczami współczesnej wiedzy w zakresie badań psyhicznych, wygłosił niedawno temu w Warszawie szereg odczytów popularnych, które oto okazały się w wydaniuksiążkowem nakładem warszawskiej księgarni F. Korna.
Ukazał się też jednocześnie w wydaniu książkowem F. Korna odczyt p. p. Wotowskiego o „naukach tajemnych“ („Tajemnice życia i śmierci“), traktowany również popularnie, streszczający z dużą umiejętnością wszystko, co wykształcony inteligent powinien dziś wiedzieć o okultyzmie. Może być doskonałym wstępem do książki „Duchy i Zjawy“. Choćby dlatego, aby czytelnik zdawał sobie sprawę z różnicy zachodzącej między okultyzmem a spirytyzmem. Okultysta twierdzi, że nad wywołanym duchem on panuje, podczas gdy w przekonaniu spirytysty medjum jest igraszką nieświadomą w ręku „ducha“, który się nim posługuje jakby swojem narzędziem.
Dla okultyzmu zresztą, dla owych „nauk tajemnych“, których okruchy przedwieczne mamy w egipskich i asyryjskich hieroglifach, w żydowskiej Kabale, w praktykach indyjskich fakirów — jest sięganie w świat zagrobowy nie celem lecz środkiem. Okultyzmowi chodzi: o lekarstwo na choroby i śmierć, o robienie złota, słowem o kamień filozoficzny, o eliksir życia, co można osiągnąć nawet i bez nieodzowności porozumiewania się ze zmarłymi, z „duchami“.
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - O kobiecie wiecznie młodej.djvu/126
Ta strona została skorygowana.