Strona:Stanisław Antoni Wotowski - O kobiecie wiecznie młodej.djvu/68

Ta strona została skorygowana.

Gdy ocknęłam się królowa Krystyna stała pochylona nademną.
— Dziwię się, że się tak przejmujesz — poczęła — to był zdrajca.
— Pani! błagam o karetę — wybełkotałam.
— Teraz o tej porze? Chcesz jechać po nocy?
— Tak, bo po tem... morderstwie... w tym domu...
Krystyna przeszła się nerwowo po pokoju.
— Głupia! wycedziła i po rozkosznym tym epitecie opuściła komnatę.
Podano mi karocę i... odtąd Jej Szwedzkiej Mości nie widziałam więcej...
Ninon niejednokrotnie zachodziła w głowę czemu ją właśnie Krystyna wybrała na świadka ponurej tragedji, kaźni swego ex kochanka. Jedynem wytłomaczeniem mogło być chyba to, że „Minerwa Północy” pragnęła przed kimś obcym popisać się siłą swego charakteru i stanowczością.





    nie jej dowództwa nad wojskiem etc., pragnęła odzyskać tron szwedzki, którego się dobrowolnie zrzekła. Udawała się nawet w tym celu do Szwecji, lecz rychło ją stamtąd wyproszono. Główną tego przyczyną, było iż w Rzymie przeszła Krystyna na katolicyzm i przybyła do protestanckiej Szwecji w towarzystwie katolickiego duchownego. Roku 1668 po abdykacji Jana Kazimierza, postawiła swą kandydaturę do tronu Polskiego — jak wiemy bezskutecznie. Zmarła Krystyna, w osamotnieniu, w Rzymie w 1683 r. i jest pochowaną w Bazylice Św. Piotra.