kobiety niedostępnej a poważnej, że zaś Stwórca nie poskąpił jej sprytu zmyśliła grę, która całkowitym sukcesem zakończyć się miała.
Pierwszym więc stadjum było zakradzenie się w łaski wszechpotężnej faworyty. Mniejsza jakiemi drogami, lecz w momencie niniejszego opowiadania, zajmowała, jak ją jeszcze zwano, Scarronka oficjalne stanowisko wychowawczyni dzieci królewskich, ściślej powiedziawszy bastardów pani de Montespan.
Gdy więc Ninon w klasztorze „Filles repanties“ siedzi zasępiona, zjawa się do niej Arnoult, powiernica Scarronki; tłomaczy, że przybywa z polecenia tej ostatniej, która nie zapomiała o przyjaciółce swej pannie de Lenclos i pragnie, z opresji ją wydobyć.
— Z kądże pani Scarron ma taką władzę? — pyta Ninon.
— Ma wpływ na Montespan ogromny — odrzecze Arnoult — zresztą król zwrócił na nią uwagę, jest zachwycony...
Ninon poczyna się rozjaśniać w głowie.
— Więc królowi miałaby wdowa Scarron wpaść w oko?..
Powiernica nieco się miesza, lecz w końcu gra w otwarte karty. Tak, Ludwik XIV zdaje się, czuje coś znacznie więcej dla wychowawczyni aniżeli samo uznanie jej pedagogicznych zdolności. Snać właśnie kobieta „cnota chodząca“ — go „wzięła“.
— Otóż mówiąc uczciwie — ciągnie Arnoult dalej — Scarronka pracuje obecnie nad zgubą Montespan. Ma wszelkie szanse, by zająć jej miejsce. Co zaś się was tyczy, Ninon, to podejmuje się uwolnić z klasztoru, lecz...
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - O kobiecie wiecznie młodej.djvu/78
Ta strona została skorygowana.