Wciąż jest tą samą wysmukłą zgrabną brunetką o majestatycznej i wdzięcznej postaci. Niby płatki czerwonej róży są jej rozchylone usta, a bieleje w nich rząd, jak perełki, ząbków.
Czas płynie, starzeją i umierają współcześni, szron bieli włosy przyjaciółek. Ninon Pozostaje wciąż tą samą. Że grzeszyła Ninon, mając lat dwadzieścia, trzydzieści, i czterdzieści nic w tem dziwnego niema, że grzeszyła mając pięćdziesiątkę i sześćdziesiątkę również by to pojąć można, gdyż pisze Brantom w swych „Żywotach pań swawolnych“, iż sześćdziesięcioletnie i siedemdziesięcioletnie panie częstokroć u mężczyzn wielkiem cieszyły się powodzeniem w myśl, zasady, że zawsze rutyna, młodego, a niedoświądczonego artystę zwycięży.
Lecz Ninon nie poszukiwano jako wytrawnego, a w miłosnych bojach zaprawionego marszałka, mogącego młodocianych bojowników kunsztów subtelnych, a wyrafinowanych ars amandi, nauczyć.
Z Ninon inna była sprawa.
W Ninon kochano się na zabój, Ninon była wiecznie uroczą, młodą kobietą.
Przedstawmy tę sprawę bliżej.
W 1667 roku Ninon miała lat 51. Zakochał się w niej wówczas mocno młody pan de Sevigné. Ponieważ poprzednio kochał się jego ojciec i dziad, piękna mawiała z uśmiechem, iż kochało ją całe pokolenie.
A jak potężnym był czar panny de Lenclos scharakteryzuje najlepiej następująca przygoda.
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - O kobiecie wiecznie młodej.djvu/90
Ta strona została skorygowana.