jak i ty — jestem dumną. Ninon nikt jeszcze nie porzucił — Ninon porzuca każdego! Zrywać nie chciałam... Tyś nasunął tę myśl. Pocieszam się tem tylko że nie rychło się po mnie pocieszysz.
Hrabia gdy list ten otrzymał zaklął siarczyście... gra była przegraną...
Wziął on przesłany mu przez Ninon pukiel włosów i rozdzielił na dwie połowy: jedną sobie zostawił zaś drugą odesłał wietrznicy.
„Dziękuję za lekcję — pisał — słusznie się ona należy! Tuszę, że część pukla, którą odsyłam — przydać się może dla mego następcy! Oszczędzi to Wami, fatygi, Pani powtórnego obcinania pięknych włosów“...[1]
∗
∗ ∗ |
W 1671 r. powiła panna de Lenclos córeczkę, która wkrótce potem zmarła. Krąży wersja, że ojciec nieprawego dziecięcia (bliżej nazwisko nie jest znane — był to, zdaje się, pewien grand hiszpański) kazał je zabalsamować, tak było ono piękne i na pamiątkę „belle Ninon“ postawił je pod szklanym kloszem w swym gabinecie.
∗ ∗
∗ |
W rok później panna de Lenclos w czasie spaceru w Tuil-
- ↑ Z korespondencji Ninon de Lenclos.