Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Sekta djabła.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.



ROZDZIAŁ I.
Czarny trójkąt.

Niezwykłe wypadki poczynały się dziać w Warszawie i poruszyły one do głębi najszersze kręgi stolicy...
Popłynęła niezrozumiała fala samobójstw...
Niespodziewanie, hrabianka Zula M. wystrzałem rewolweru w skroń odebrała sobie życie, a Izę L., córkę zamożnego fabrykanta, znaleziono martwą, w jednym z ogrodów publicznych, z buteleczką esencji octowej w ręku...
Najstraszliwsze zaś były szczegóły śmierci — rozwódki, mecenasowej Perz... W jej oczach zastygł wyraz jakiegoś potwornego lęku i grozy — wyraz tak straszny, iż ci, którzy go widzieli, uwierzyć nie mogli, iż młoda ta, świetnie materjalnie sytuowana i na pozór, nie posiadająca żadnych trosk kobieta, dobrowolnie rozstała się z życiem..
Wprost, przypuszczano, co innego...
Bo u wszystkich tych nieszczęsnych, znajdowano dziwne notatki, kartki, na których widniał znak — czarnego trójkąta.

5