Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Sztuka i czary miłości.djvu/30

Ta strona została uwierzytelniona.

bolicznie oznacza to, iż magja jest sztuką panowania nad żywiołami i ukrytemi siłami przyrody.
W jakiż sposób się to opanowanie przejawia?
Powiadają dalej okultyści — albowiem magja w tem sensie pojęta jest jednoznaczną z okultyzmem — iż istnieją subtelne, niewidzialne fluidy w wszechświecie, władanie któremi zapewnia wszechpotęgę człowiekowi, co się stał magiem. Dzięki tym promieniowaniom zwanym różnie — czasem vril czasem wprost światłem astralnem — możemy dowolnie przedłużać życie, zachować młodość, zdobyć skarby, przenosić się z miejsca na miejsce, panować nad tłumami... ba, nawet nad siłami zaświata, nad śmiercią. Skoro panować możemy nad tłumem, stąd wniosek łatwy do wysnucia, że równie zapanować możemy nad sercem niewiasty, choć — jak powiadają niektórzy — łatwiej owładnąć zrewoltowaną zgrają, łatwiej suchą nogą przejść przez morze, niżli, poradzić kobiecie...
Żart na stronę! W myśl tej samej teorji, mówiących o falach astralu, istnieją i prądy sympatji i antypatji, któremi wtajemniczony umiejętnie daną osobę omota, by posiąść czyjąś przychylność — lub działać na czyjąś zgubę.
Co za straszliwy rewelacje, prawda? — aż groza przejmuje!
Lecz wnet uczyńmy pewne zastrzeżenie.
Władanie siłami owemi, dostępne zaledwie nielicznym adeptom, wykorzystywane być może

24