Więc od legendy zaczynam...
W Tralles, w Azji, za panowania cesarza Adrjana, pewna piękna dziewica z arystokratycznego rodu, nazwiskiem Philinjum pokochała młodziana — Machatesa.
Philinjum była bogata, Machates zaś nie posiadał nic prócz zgrabnej postaci, lat dwudziestu kilku, wielu nadzieji na przyszłość i umiejętności pięknego rymowania wierszy
Ciąg dalszy wiadomy...
Gdy poprosili rodzice uprzejmie poetę, by raz na zawsze poniechał zamiarów na ich córkę, gdyż związek między niemi uważają kiedykolwiek za niemożliwy — rozkochana dziewczyna, nie zważając na mogące z tego wyniknąć następstwa jęła, kochanka odwiedzać potajemnie. Nie długo trwało to szczęście, bo wkrótce dowiedzieli się dzięki usłużnym sąsiadom rodzice o postępowaniu córki i oburzeni do najwyższego stopnia, zamknęli niczem w więzieniu, w komnacie, nie wypuszczając jej ztamtąd na chwilę.
— Matko! — łkała nieszczęsna — umrę, jeśli mnie rozłączycie z nim!
— Wolę cię widzieć martwą, niżli żoną hoły-