Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Sztuka i czary miłości.djvu/51

Ta strona została uwierzytelniona.

sensie medjalnym a kult religijny przejawiać się począł w formie nabożeństw — sadhana — nabożeństw medjumicznych.
Więc!
Wyznawcy zbierają się około północy bądź przy łagodnem świetle księżyca dla samej tylko ekstazy, bądź , jeśli chodziło o zdobycie sił nadnaturalnych, podczas nocy ciemnej na cmentarzu, lub obok trupa osoby, zmarłej śmiercią gwałtowną.
Każdy z mężczyzn przychodzi z kobietą, jako symbolem sukti t. j. miłości niebieskiej, dla wytworzenia „koła“. Po wybraniu jednej z niewiast na przodowniczkę, siadają na trawie i nalewają wina do czarek, jakie każdy uczestnik przynosi z sobą. Gdy poczynając od przewodniczki, wszyscy wypróżnią swój kieliszek, — dla skoncentrowania myśli — posiedzenie rozpoczyna się od pociągnięć magnetycznych t. j. „pas“ mesmerycznych, znanych w Indjach na setki lat przed Mesmerem. Owe pociągnięcia, w liczbie od 5 do 12, wykonywane wzdłuż ciała od głowy do nóg, powodowały oderwanie się jednostki od rzeczy zewnętrznych, wywarzając w nim potęgę jasnowidzącą.
W przekonaniu, że człowiek może obcować z duchami ziemskiemi i astralnemi, jeśli posiada umiejętność wywoływania ich i przyciągania, wytworzyli pewne warunki tajemnicze i pewne obrzędy, które składały się na całość nabożeństwa zwanego Ladhama.

45