Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Tajemnice życia i śmierci.djvu/22

Ta strona została uwierzytelniona.

dzieć, lecz by mu dać do zrozumienia, że nie wierzę w jego szwindle, rzekłem:
— „To nadzwyczajne, hrabio, — lecz aby niedowiarka przekonać, winien pan na przyszłość uprzedzać iż chce pan dokonać zamiany na złoto, wówczas można uważnie śledzić i dokładnie srebrną monetę obejrzeć, zanim pan ją położy na rozżarzone węgle!”
Na to odrzekł mi szalbierz:
— Kto wątpi we mnie, nie jest godzien mówić ze mną!
Takie aroganckie zachowanie było typowem dla St. Germain i potrafił on nawet książąt krwi traktować przez nogę.