boginki, wód, Ondyny, i dokonania przez nią aktu całopalenia darów osobiście.
Dodawał Casanowa, że jest przekonany, iż uda mu się boginkę wód, Ondynę, wywołać.
Margrabina nie posiadała się z radości.
O Ondynę, boginkę wód, Casanova wystarał się szybko. Została nią najświeższa jego kochanka, panna Marcolina. Również szybko postarał się o kasetkę identyczną do tej, w jakiej były umieszczone dary dla planet.
Gdy nadszedł wielki dzień „odrodzenia“, ukrył Casanova Marcolinę wraz ze szkatułką w komórce, sam zaś o wieczorem legł razem z margrabiną do łóżka, będąc całkowicie ubrany, w myśl rytuału przy szpadzie i w butach z ostrogami. O 12-ej ukazała się Ondyna, której margrabina na klęczkach wręczyła szkatułkę.
Ondyna przyjęła ją łaskawie i oświadczyła, że z woli duchów od dziś za rok margrabina przerodzi się w ślicznego chłopca.
Gdy margrabina wyrok ten przyjmowała ze łzami zachwytu, Casanova przemienienił szkatułki, poczem Ondyna własnoręcznie na przygotowanym na ten cel trójnogu dokonała spalenia lecz... pustej szkatułki, poczem — znikła.
Taki miała przebieg scena odrodzenia margrabiny d’Urfè, z której wszyscy, nie wyłączając Ondyny, zostali mocno zadowoleni....
Dotychczas pisałem tylko, że głównie popisywali się szarlatani możnością przedłużania życia i przywracania młodości, lecz nie przytaczałem, jak winno się to odbywać. Istnieje w tym względzie recepta słynnego Cagliostro, która głosi, że za jej pomocą można dojść do wieku, w którym chyba
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Tajemnice życia i śmierci.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.