Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Tajemnice życia i śmierci.djvu/47

Ta strona została uwierzytelniona.

Pięknego, (13 października 1307 r.) Zakon zaś Templaryuszy doszczętnie zniszczony pod pretekstem, że utrzymywał stosunki z djabłem. Działo się to za aprobatą papieża Klemensa V w 1312 r.
Ztąd też jest rzeczą jasną, że ci co przejęli ponim bezpośrednie tradycye musieli tym potęgom wypowiedzieć zdecydowaną walkę, ztąd rzeczą jasną i stanowisko masonów, również mieniących się spadkobiercami Zakonu, Templaryuszy, ztąd ta przyrodzona nienawiść do religii mieczem wojującej i do despotycznej drakońskiej monarchji.
Tyle odnajdujemy o tym tajemnym Bractwie w historycznych dokumentach. Trudno stwierdzić, czy podobne Bractwo istniało kiedykolwiek, fakt jest jednak, że wszyscy adepci opierali się nań i twierdzili, że do niego należą, bliższych zaś szczegółów wyjawić nie chcieli pod pretekstem, iż najmniejsza zdrada tajemnicy zagraża nie tylko ich władzy lecz życiu. Również niektóre loże masońskie twierdziły, iż są depozytaryuszami i spadkobiercami pomienionego Bractwa.
W roku 1888 w Paryżu pod nazwą Ordre Kabalistiqne de la Rose et Croix powstał niby to zakon — Róży + Krzyża,, w skład którego weszli najwybitniejsi okultyści francuscy, jako to Sar Peladan, Papus, Stanislas de Guaita i inni. Zakon ten sam się mienił jako „Zakon kabalistyczny, wielki depozytarjusz wiedzy hermetycznej“ wątpię jednak silnie, by jego członkowie na seryo twierdzili, iż posiadają sekrety przypisywane różokrzyżowcom. Było to stowarzyszenie częściowo powstałe celem po prostu imponowania burżujom i snobom, częściowo zaś celem wspólnych studyów nad wiedzą hermetyczną.